Nasuwa się pytanie: czy może być jeszcze gorzej? Okazuje się, że tak. Kolejne mecze reprezentacji to spotkania z USA, Ekwadorem, następnie z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Hiszpanią i Niemcami. W rankingu za nami z wyżej wymienionych państw jest wyłącznie Ekwador, i to wcale nie daleko, bo na 72. pozycji.
Właśnie jesteśmy naocznymi świadkami ostrego pikowania w dół drużyny Smudy. Tę pozycję zawdzięczamy oczywiście ostatnim popisom Polaków z Kamerunem, Australią i Ukrainą. Nie wspominam tu o Hiszpanii, gdyż akurat to spotkanie pamiętają chyba wszyscy entuzjaści polskiej piłki kopanej.
Nie pomogła Biedronka ani Nike, reprezentacja kompromituje się w krótkim czasie najbardziej jak tylko to możliwe (tak nisko nie byliśmy nigdy). Przykre, aczkolwiek prawdziwe. Na osłodę/pogłębienie rozpaczania nad polską piłką jutro czeka nas spotkanie Ligi Europejskiej, w którym Juventus Turyn na swoim stadionie podejmie Lecha Poznań, naszego jedynak w Europejskich pucharach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz