środa, 15 września 2010

Jak się w historii na dobre zapisać...



Polska reprezentacja gra fatalnie, o tym nikomu przypominać nie trzeba. Póki co jednak nie zdarzyło się w historii polskiej piłki upaść tak nisko. Dziś FIFA opublikowała najświeższy (15. września) ranking reprezentacji, w którym nasi zacni kopacze zajmują zaszczytne 66. miejsce, wyprzedzając takie tuzy jak Benin (69.) czy Wyspy Zielonego Przylądka (77.).

Nasuwa się pytanie: czy może być jeszcze gorzej? Okazuje się, że tak. Kolejne mecze reprezentacji to spotkania z USA, Ekwadorem, następnie z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Hiszpanią i Niemcami. W rankingu za nami z wyżej wymienionych państw jest wyłącznie Ekwador, i to wcale nie daleko, bo na 72. pozycji. 

Właśnie jesteśmy naocznymi świadkami ostrego pikowania w dół drużyny Smudy. Tę pozycję zawdzięczamy oczywiście ostatnim popisom Polaków z Kamerunem, Australią i Ukrainą. Nie wspominam tu o Hiszpanii, gdyż akurat to spotkanie pamiętają chyba wszyscy entuzjaści polskiej piłki kopanej.

Nie pomogła Biedronka ani Nike, reprezentacja kompromituje się w krótkim czasie najbardziej jak tylko to możliwe (tak nisko nie byliśmy nigdy). Przykre, aczkolwiek prawdziwe. Na osłodę/pogłębienie rozpaczania nad polską piłką jutro czeka nas spotkanie Ligi Europejskiej, w którym Juventus Turyn na swoim stadionie podejmie Lecha Poznań, naszego jedynak w Europejskich pucharach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz